ewelka |
Wysłany: Wto 8:14, 29 Sie 2006 Temat postu: Green day |
|
[1] W 1982 roku dwoje dziesięciolatków, z położonego kilka mil od Berkley, Rodeo w Kalifornii, spotkało się w przydrożnej knajpce. Zaczęli rozmawiać ze sobą o heavy metalu. Byli to Billie Joe Armstrong i Mike Dirnt. Początkowo duet spotykał się w domu i grał utwory np. Van Halena. Tak zaczęła się historia grupy Sweet Children 1988, która później zmieniła nazwę na Green Day. Od początku perkusistą grupy był John Kiffmeyer (Al Sobrante). Opuścił on jednak zespół po wydaniu "1,039/Smoothed Out Slappy Hours".
Na następnych płytach perkusistą był już Tre Cool, który z zespołem gra do dziś. Płytę Dookie, która przyniosła im sławę, wydali z wytwórnią Reprise Records. Nie spodobało się to środowisku punkowemu, które uznało to za zaprzedanie się kapeli. Urządzano pikiety przed koncertami. Billie odpowiadał: "Jedyne, o co nam chodzi, to grać rock'n'roll - muzykę która przemawiałaby do ludzi. Wywodzimy się z ruchu punkowego, ale nie biegamy po ulicach z tabliczką "punk rock" na piersi. Proponujemy piosenki dla ludzi którzy maja takie same ideały co my. Piosenki które, być może, pomogą niektórym z nich pozbierać się do kupy i zobaczyć świat w innym świetle." Od czasu Dookie do American Idiot żaden album Green Day nie sprzedał się zbyt dobrze.
Wydawało się, że zespół rozpadnie się, gdyż po albumie Nimrod nastąpiła długa przerwa w nagrywaniu. Billie tłumaczył ją tym, że muzycy potrzebowali czasu dla swoich rodzin. Kolejnym niepokojącym wydarzeniem było wydanie kolejno 2 albumów typu "best of": International Superhits! i Shenanigans(na której zawarto piosenki nie umieszczone na poprzednich kompilacjach).Jednak w 2004 roku grupa wróciła z płytą American Idiot. Przyniosła ona zespołowi sukces na skalę światową -została entuzjastycznie przyjęta przed dawnych fanów, ale też zyskała wielu nowych. Krytycy opisywali ją jako punk-operę wszech czasów. Płyta powstała przypadkowo, gdyż materiał do następnego krążka Green Day'a -Cigarettes and Valentines- został skradziony ze studia nagraniowego.
To jest krotsza historia GREEN DAY
A wy jak sadzicie o Green day  |
|